Serweta dla Beaty.
Projekt własny.
W rzeczywistości jest jeszcze ładniejsza.
Szkoda, że nie dla mnie. ;)
Ale jak to się mówi- "szewc bez butów chodzi".
Serwetę wykonałam z nici marceryzowanych
w kolorze kawy z mlekiem.
Motywem przewodnim były greckie kwadraty.
W końcu muszę zrobić coś dla siebie.
Już nawet zaczęłam. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz