wyczekiwany szept
oznaką strachu
schowana w szafie
uchylam drzwi
zakradam się pod łóżko
skrzypi zmęczony materac
bierzesz głęboki oddech
pytasz po co
bezradnych rąk nie dotknę
zaczarowana
po drugiej stronie
w szafie pod łóżkiem
bez lęku
jesteś schowany
inaczej bym nie oddychała
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz