pannę d' Arc spalono na stosie
mnie podtapiają dla otrzeźwienia
u boku śmiertki Marzanny
nie obiecywałam gruszek rok po roku
przy tym samym obstaję
jakoby wiosna tylko dla mnie zwykła kwitnąć
i w podarunku zostawiała dzikie pióro jaskółki
w kałamarzu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz